Brzmiałoby to jak dowcip, gdyby rzecz nie była śmiertelnie poważna.
Wraz ze wzrostem zachorowań na koronawirusa w Polsce (tylko wczoraj liczba zdiagnozowanych przypadków przekroczyła 600) pojawia się coraz częściej pytanie, czy grozi nam druga fala epidemii i czym to grozi?
Tymczasem człowieka odpowiedzialnego za zdrowie Polaków nie ma w pracy, przebywa bowiem na urlopie.
– Minister Łukasz Szumowski jest w bieżącym kontakcie zdalnym z ministerstwem i sztabem zajmującym się sytuacją epidemiologiczną – próbował uspokajać opinię publiczną rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz.
Moim zdaniem trochę słabo mu to wyszło.
