Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przygotowało raport dotyczący zatrzymań uczestników protestu LGBT.
Wynika z niego, że policja zatrzymywała nie tylko protestujących, ale także całkowicie przypadkowe osoby, m.in. wracające z zakupów a nawet… zagranicznego turystę.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zatrzymani musieli się poddać poniżającym czynnościom, m.in. kontroli osobistej, która polegała na rozebraniu się do naga i wykonaniu przysiadu.
– Kilkoro rozmówców zwróciło uwagę na brutalność policji w chwili zatrzymania. Niektórzy mówili o pobiciu w policyjnych samochodach. Część osób posiadała widoczne obrażenia na ciele, które zostały udokumentowane przez przedstawicieli KMPT – czytamy w raporcie.