Michał Kamiński dawny europoseł PiS a dziś wicemarszałek Senatu z ramienia PSL trafnie ocenia przyczyny, coraz częstszego sięgania przez PiS po aparat przemocy. I pacyfikowania przez policję społecznych demonstracji.
– Kiedyś Łukaszenka nie musiał fałszować wyborów by wygrać, bo miał takie poparcie społeczne, że i tak je wygrywał. Wtedy się dziwiliśmy po co on przygotowuje aparat państwa, skoro nie musi ich fałszować, bo i tak wygrywa? Łukaszenka przygotowywał swoje państwo, (…) by w czasach, gdy tego poparcia nie ma, móc tę władzę utrzymać. Tu jest analogia idealna z PiS. PiS dzisiaj wygrywa legalnie wybory, pomaga sobie, ale robi to, co robi, aby w dniu w którym tego poparcia mieć nie będzie i tak władzy nie oddać, bo to przykład, który płynie do nich z Białorusi, a oni wolą wschodnie przykłady, niż przykłady zachodnie – mówił Kamiński w programie Onet Rano.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |