Rodzice martwią się o swoje dzieci. A Kaczyński ze spółką chcą je puścić do szkół

Uzasadnione obawy rodziców

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Aż 40 proc. rodziców martwi się, że stacjonarne nauczanie może stać się źródłem zakażeń, a jedynie 11 proc. uważa, że zachowanie reżimu sanitarnego w szkołach jest możliwe. Co więcej, marginalne 2 proc. wierzy, że MEN odpowiednio przygotuje placówki do powrotu uczniów. Co czwarty rodzic zdecydowanie temu zaprzecza. Polacy uważają też, że wzrost zakażeń wynika z nieodpowiedzialnego zachowania obywateli, a nie zniesienia rządowych restrykcji.

Dla jednego na dziesięciu rodziców zdalne nauczanie jest “przerażającą wizją”. Ale aż 40 proc. martwi się, że stacjonarne nauczanie może stać się źródłem zakażeń. Mimo rosnącej liczby zakażeń Polacy nie są gotowi na nowe ograniczenia. Jedynie 13 proc. jest przekonanych, że restrykcje powinny zostać przywrócone. Aż 53 proc. Polaków uważa, że nasz kraj nie jest przygotowany na drugą falę, a 45 proc. ma podobne zdanie o szpitalach.

Źródło: onet.pl