Polska w czasach PiS.
Były prokurator krajowy Janusz Kaczmarek postanowił udzielić porady Prokuratorowi Generalnemu Zbigniewowi Ziobrze jak ma prowadzić śledztwo. Chodzi o sprawę rzecznika Ziobry Jana Kanthaka, który chce, aby prokuratura ścigała Michała Kowalówkę, asystenta posłanki Lewicy Darii Gosek-Popiołek.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Przestępstwem ma być publicznie napisanie przez Kowalówkę iż w 2011 r. Kanthak oferował mu kilkukrotnie seks oralny w jednym z krakowski klubów przyjaznych gejom.
Przesłuchania świadków (naocznych i tych ze słyszenia), oględziny klubu Kitsch Janek w Krakowie (czy relacja odpowiada miejscu gdzie miało być zdarzenie),badania wariografem (opcjonalne),konfrontacja. I na końcu eksperyment procesowy. Piękne śledztwo 😂 https://t.co/sqh7CCXSMY
— Janusz Kaczmarek (@JKaczmarek_) August 28, 2020
– Po wstrętnych atakach Jana Kanthaka wymierzonymi w LGBT+ podjąłem decyzję (nie znoszę hipokryzji i szczucia na mniejszości) o ujawnieniu faktu: przed laty w 2011 r. w Krakowie w klubie Kitsch Janek – wtedy mi nieznany – wielokrotnie i obcesowo nagabywał mnie swoją ofertą seksu oralnego – napisał na Twitterze Michał Kowalówka.
Jan Kanthak, zaprzeczył oskarżeniom Michała Kowalówki. „Będzie zawiadomienie z art. 212 o zniesławienie” – zapowiedział poseł na antenie Onetu Rano.
Problem w tym, że to prywatna sprawa Kanthaka. Może on skorzystać z prywatnego aktu oskarżenia (właśnie z art. 212 kk) lub wytoczyć sprawę cywilną.
Kanthak chce jednak, aby sprawą zajęli się z urzędu pracownicy jego szefa – Zbigniewa Ziobro. Prokuratura ma taką możliwość, ale niezmiernie rzadko angażuje się w prywatne spory o zniesławienie.
źródło: Twitter