
Wymiar niesprawiedliwości.
To jedna z największych afer po 1989 r. Marek Ch., nominowany przez premier Beatę Szydło szef Komisji Nadzoru Finansowego spotkał się 28 marca w siedzibie KNF sam na sam z miliarderem Leszkiem Czarneckim, właścicielem m.in. Getin Noble Bank i Idea
Banku i zażądał łapówki, szacowanej na kilkadziesiąt milionów złotych.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
KNF to taka policja rynku finansowego. A jej szef pełni taką samą rolę jak komendant główny dla policji. Mimo kompromitującego nagrania ujawnionego 13 listopada przez
„Gazetę Wyborczą” śledczy nie podjęli zdecydowanych działań.
Z informacji „Gazety Finansowej” wynika, że gdy Czarnecki na początku listopada złożył zawiadomienie o przestępstwie i nagranie rozmowy z szefem KNF, to już wówczas służby PiS próbowały go zatrzymać i postawić zarzuty.
Teraz najskuteczniejszy polski adwokat Roman Giertych ujawnił, że Czarnecki był badany na wariografie, podobnie jak Marek Ch. Ale pisowska prokuratura utajniła wyniki. Czego boi się PiS?
Ponad rok temu prokuratura ogłosiła że L. Czarnecki nie stawił się na badanie wariografem w spr. łapówki, którą proponował mu szef KNF. Potem okazało się, że „zapomnieli” go zawiadomić. Gdy przyjechał i odbył badanie, to wyniki badań jego i Marka Ch. utajniono. Może ZZ je ujawni?
— Roman Giertych (@GiertychRoman) September 21, 2020
źródło: Twitter