Jak wygląda sprawiedliwość w Polsce rządzonej przez PiS? Może o tym powiedzieć pewna mieszkanka Torunia

Od maja – a więc już czwarty miesiąc – przebywa ona w areszcie. Grozi jej zaś kara do ośmiu lat więzienia.

38-letnia mieszkanka Torunia w istocie popełniła wielką zbrodnię. Będąc w trakcie kwarantanny domowej, dwukrotnie wyszła po zakupy. Ma bowiem starszego o 20 lat męża, którym musi się opiekować. Poszła więc do sklepu, bo musiała kupić żywność i leki.
Dlatego też została oskarżona o stworzenie ryzyka epidemiologicznego i szerzenie choroby zakaźnej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jej prawnik zaskarżył już decyzję o orzeczeniu aresztu tymczasowego i jego przedłużeniu, ale bezskutecznie. Udało mu się jedynie wywalczyć zamianę aresztu na 4 tys. poręczenia majątkowego.

Takiej sumy jednak nikt z rodziny nie wpłacił. I kobieta dalej siedzi w areszcie.