Nie oburzajmy się na ostry język protestującej ulicy. To wyraz uzasadnionej frustracji

Fot. YT
Fot. YT

W Internecie nie milknie dyskusja na temat zasadności nieco koszarowego języka używanego przez protestujących na ulicach Polaków.

Pojawiły się wątpliwości, że może on zrażać do protestujących i pokazywać ich w nienajlepszym świetle. Co z kolei sprzyja partyjnej propagandzie PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Tym wszystkim delikatnym, którzy się oburzają na polityczne hasło kobiet wypierdalać, proponuję zamiennik: prosimy uprzejmie PiS, aby zaniechał demolowania państwa i społeczeństwa w imię swoich interesów politycznych”. Powodzenia, delikatni! – przeciął dyskusję Bartłomiej Sienkiewicz, poseł KO.