Czy jest na sali lekarz? Antoni Macierewicz myli Strajk Kobiet… ze stanem wojennym!

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Było minister obrony narodowej i powiernik Jarosława Kaczyńskiego, Antoni Macierewicz nie ma złudzeń. Jego zdaniem zaplecze protestujących kobiet stanowią ludzie „odpowiedzialni za stan wojenny, kłamstwo smoleńskie oraz ukrywanie i ochronę morderców polskiej elity”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Głównym wsparciem i zapleczem Marty Lempart, która stoi na czele Strajku Kobiet, są ludzie odpowiedzialni za najstraszliwsze wydarzenia niszczące naród polski – powiedział Antoni Macierewicz w audycji Polskiego Radia.

– Ci ludzie nie są odpowiedzialni za Katyń, Auschwitz czy za rzeź wołyńską, ale są współodpowiedzialni za zbrodnie stanu wojennego, za kłamstwo smoleńskie, ukrywanie i ochronę morderców polskiej elity – dodał później na Twitterze Macierewicz.

– I najwyższy czas uświadomić to sobie. Można ich bronić, pomniejszając odpowiedzialność czy relatywizując i kpiąc. Przez lata tolerowano TVN i propagandę kłamstwa smoleńskiego, telewizji założonej ukształtowanej przez agenturę sowiecką – uważa były szef MON.