Wbrew własnej propagandzie, premier Morawiecki przyznał wczoraj, że „koronawirus nie słabnie”.
Zaprzeczył w ten sposób sam sobie. Wielokrotnie już bowiem triumfalnie obwieszczał, że „odnieśliśmy zwycięstwo nad epidemią”.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jeszcze w lipcu przecież utrzymywał, że „wirusa nie trzeba się bać”. – Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać – powiedział 1 lipca w Tomaszowie Lubelskim.
Teraz premier utrzymuje, że jest źle i może być jeszcze gorzej. – Wiemy, że koronawirus nie słabnie, a nowe mutacje sprawiają, że trzecia fala może być groźniejsza niż dwie poprzednie – przyznał na Facebooku.
https://www.facebook.com/MorawieckiPL/posts/431659251511943