Pisowska prokuratura zapowiada, że nie odpuści sędziemu Tulei. Będzie siłowe zatrzymanie?

Sędzia Tuleya po raz drugi nie stawi się w Prokuraturze Krajowej na przesłuchanie. Prokuratura zapowiada jednak, że przeprowadzi z sędzia „czynności”. Oznacza to co najmniej jego zatrzymanie i doprowadzenie do prokuratury przez policję.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sędzia Igor Tuleya to symbol wolnych sądów. Jako pierwszy niezależny sędzia w Polsce ma dostać zarzuty karne za wykonywanie obowiązków sędziego. Prokuratura chce postawić mu zarzut za wydanie orzeczenia, w którym ostro zrecenzował posłów PiS.

W środę 10 lutego 2021 w samo południe Igor Tuleya ma stawić się w charakterze osoby podejrzanej w siedzibie Prokuratury Krajowej przy ulicy Postępu 3 w Warszawie. Prokurator planuje najpierw postawić mu zarzut karny, a potem go przesłuchać. Ale Tuleya nie stawi się na wezwanie. Będzie jednak pod siedzibą PK: stanie przed wejściem w ramach symbolicznego protestu przeciwko represjom, jakie na niego spadły. Nie będzie sam. Wsparcie dadzą mu sędziowie z Iustitii, którzy o godz. 11:30 organizują tam konferencję. Będą też obywatele.

„Prokuratura nie ma podstaw prawnych, żeby stawiać mi zarzuty, bo Izba Dyscyplinarna, która nie jest sądem, nie uchyliła mi skutecznie immunitetu” – mówi sędzia Igor Tuleya. I dodaje: „Nie boję się dalszych konsekwencji. Liczę się z tym, że prokuratura sięgnie po środki siłowe. Czyli co najmniej wyśle do mnie policję, by mnie zatrzymała i doprowadziła do prokuratury. Mogą też zatrzymać mnie na 48 godzin lub wystąpić o areszt za rzekome utrudnianie postępowania karnego”.

Rozwiązanie siłowe potwierdza Prokuratura Krajowa w odpowiedzi na pytania OKO.press: „W przypadku nieusprawiedliwionego niestawiennictwa podejrzanego na przesłuchaniu Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej podejmie określone w kodeksie postępowania karnego działania zmierzające do wykonania czynności procesowych z jego udziałem” – informuje biuro prasowe Prokuratury Krajowej.

Sędziego Tuleyę wzywa wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej. To specjalny wydział powołany przez PiS do ścigania sędziów i prokuratorów. Pod wezwaniem dla sędziego podpisał się prokurator Czesław Stanisławczyk. To były wójt gminy Laskowa, koło Limanowej, który za PiS zrobił błyskawiczną karierę. Zaledwie w 2018 roku został prokuratorem rejonowym w Limanowej, a już jest na delegacji w Prokuraturze Krajowej, czyli w centrali prokuratury, na czele której stoi Bogdan Święczkowski, zaufany Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry.

Źródło: oko.press