Nerwy w SS-anepidzie. Do urzędników dotarło, że nie mają immunitetu i PiS ich nie ochroni

Coraz większe napięcie w Sanepidzie. Po kontrolach posłów oraz ujawnieniu, że przedsiębiorcy zaczęli składać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i przygotowują pozwy cywilne, wśród pracowników zawrzało. Interwencje podjęły związki zawodowe, ale kierownictwo nie chce nic robić. Pełniący obowiązki szefa Sanepidu zdaje sobie jednocześnie sprawę z faktu, że może być podejrzewany o popełnienie przestępstwa dopuszczając do wydania wytycznych namawiających pracowników do łamania prawa.

Już kilkadziesiąt wyroków sądów pokazuje, że działania Sanepidu są nielegalne. Sądy uchylają kary i jednoznacznie stosują linie orzeczniczą, z której wynika, że to urzędnicy przekroczyli swoje uprawnienia. Na podstawie takiego wyroku, kiedy się uprawomocni, można żądać na drodze cywilnej odszkodowania od poszczególnych urzędników. Nie płaci za to instytucja, tylko oni z własnej kieszeni.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


źródło: Twitter