Waldemar Kuczyński celnie opisuje dlaczego, mimo katastrofy, jaką spowodowała epidemia w Polsce, zalewani jesteśmy rządową propagandą.
PiS robi także wszystko by udawać, że mimo „przejściowych trudności” związanych z epidemią gospodarka kwitnie. I tylko nieliczni malkontenci rzucają kłody pod nogi.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Przypomniał o tym zresztą sam premier Morawecki, który ogłaszając wprowadzenie najostrzejszych od początku wybuchu epidemii w Polsce restrykcjach, nie zapomniał o przeprowadzeniu potężnego ataku na opozycję.
– Od początku pandemii wytyczną dla państwa, jest IMO [w mojej opinii – przyp. W24] dyrektywa Kaczyńskiego: walczyć, ale, by żadnym działaniem nie podkopać naszej (jego) władzy. Trupy i nieszczęścia mniej ważne, najważniejsza stabilność rządów JK. To główny „pandemiczny” cel. Stąd większość porażek – pisze Kuczyński na Twitterze.
Od początku pandemii wytyczną dla państwa, jest IMO dyrektywa Kaczyńskiego: walczyć, ale, by żadnym działaniem nie podkopać naszej (jego) władzy. Trupy i nieszczęścia mniej ważne, najważniejsza stabilność rządów JK. To główny "pandemiczny" cel. Stąd większość porażek. https://t.co/iKLD60mOhd
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) March 26, 2021