Gowin się ugnie? Przeprosi Bielana?

Jarosław Gowin
Jarosław Gowin

Wszystko wskazuje na to, że do Zjednoczonej Prawicy dołączy już wkrótce Partia Republikańska. To szalupa, w której znaleźli się niedawni secesjoniści z Porozumienia Jarosława Gowina.

Co prawda próba wyrzucenia Gowina z jego własnej partii, zakończyła się sromotną porażką, to jednak zbuntowani posłowie są pewni swego. Stoi za nimi bowiem Jarosław Kaczyński. Dlatego dalej atakują Gowina, oczekując od niego… współpracy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Jeśli Jarosław Gowin i jego posłowie pójdą po rozum do głowy ws. kontaktów z opozycją i zaczną współpracować ze Zjednoczoną Prawicą, czyli tak jak to powinno wyglądać, to kwestie programowe nie powinny stać na drodze do porozumienia – stwierdził buńczucznie poseł Kamil Bortniczuk.

– Arytmetyka sejmowa wygląda tak, że ani bez nas, ani bez posłów Jarosława Gowina stabilnej większości parlamentarnej nie będzie. Każdy, kto twierdzi, że nie jest w stanie współpracować w ramach jednej koalicji, jest nieodpowiedzialny. To nie jest tak, że my jesteśmy dzisiaj wrogami politycznymi. Przez lata tworzyliśmy przecież jedną partię. Poróżniliśmy się głównie ze względów formalnych. W zeszłym roku poróżniliśmy się o kwestie podejścia do Zjednoczonej Prawicy i co do granicy, do jakiej można si posunąć w rozmowach z opozycją. Dla nas było to nie do zaakceptowania […]. To nas różni, ale jeśli chodzi o poglądy, to daleko od siebie nie jesteśmy – dodał poseł.

–  Czy my wyobrażamy sobie współpracę z Jarosławem Gowinem w ramach jednej koalicji? Oczywiście, że tak, nawet wbrew temu, co mówi wicepremier. Ostatnio sugerował, że podpisanie umowy koalicyjnej z nami jest dla niego problematyczna – przekonywał w rozmowie z telewizją Polsce.pl.