Janusz Cieszyński, zamieszany w aferę z zakupem respiratorów, został ministrem cyfryzacji. Kto i dlaczego mianował go na tą funkcję nie wiadomo, wiadomo już jednak, że minister odwagą nie grzeszy. Dzisiaj nie chciał odpowiadać na pytania posłów o cyberbezpieczeństwo Polki, zasłaniając się tajemnicą. Tyle, że to bzdury – w rzeczywistości najprawdopodobniej nie chciał odpowiadać na niewygodne pytania o Dworczyka i używanie prywatnych skrzynek e-mailowych.
Min. Cieszyński oświadczył, że nie może w trybie jawnym odpowiedzieć na pytania o cyberbezpieczeństwo państwa.
Mimo to przez 2 h 40 minut posłowie dwóch komisji zadawali mu pytania.
Potem głosowano, czy zorganizować posiedzenie niejawne, żeby poznać odpowiedzi.
Ustalono, że nie.— Tomasz Skory (@TomaszSkory) June 29, 2021
Strach Cieszyńskiego jest oczywiście zrozumiały. Układ władzy składa się w ogromnej części z nieudaczników, którzy swoimi decyzjami doprowadzili Polskę do stanu tragicznego. Arogancja ministra może być wkrótce ukrócona, po zmianie rządów będzie on odpowiadał za aferę z respiratorami i zapewne stanie przed komisją śledczą w parlamencie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
A Polacy panie ministrze mają prawo wiedzieć dlaczego kluczowe osoby w państwie używają prywatnych e-maili do załatwiania spraw państwowych, co chcą ukryć i kiedy poniosą za to konsekwencje. I przed tymi pytaniami pan nie ucieknie.
źródło: Twitter
Min. Cieszyński na posiedzeniu sejmowych komisji w sprawie afery mailowej min. Dworczyka: „Rząd nic nie powie na posiedzeniu jawnym”. O operacji „Ghostwriter”, opowiada detalicznie poseł KO @McGramat . Zadaje też pytania, na które raczej nie będzie odpowiedzi. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/GoLWg8SXeV
— Jacek Czarnecki (@JacekCzarnecki1) June 29, 2021