„Demokracja skończy się wtedy, gdy rząd zrozumie, że może przekupić ludzi ich własnymi pieniędzmi”. Dr Malinowski: Koncepcja Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego jest wątpliwa

Gospodarcze samobójstwo.

Chcący przebić PiS w socjalistycznych pomysłach wpadli na pomysł wprowadzenia w Polsce Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego. To koncepcja, zakładająca, że każdy dorosły obywatel otrzymuje co miesiąc określoną sumę pieniędzy – bez względu na to czy pracuje, czy nie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Eksperymenty z BDP były już prowadzone m.in. w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, Finlandii. Ekonomista Dr Andrzej Malinowski przestrzegł w „Rzeczpospolitej” przed próbą podobnego eksperymentu w Polsce.

„Wątpliwa jest sama koncepcja BDP! Zakłada ona, że każdy obywatel, bez względu na swoją sytuację materialną, otrzymuje od państwa gwarantowaną ustawowo stałą kwotę pieniędzy! Bez żadnych warunków wstępnych, formułowanych oczekiwań etc. Tak naprawdę „wystarczy być”! – wskazał ekonomista.

„Zakłada się, że pieniądze z BDP wyzwolą w ludziach przedsiębiorczość. Mając środki do życia, obywatele będą bardziej skłonni do podejmowania ryzyka. To przecież absurd! Zwolennicy dochodu gwarantowanego twierdzą także, że jest on przygotowaniem społeczeństwa do wielkiej zmiany związanej z rosnącą robotyzacją i automatyzacją. Wypchnie ona z rynku pracy tysiące ludzi. Dzięki BDP będą mieli zaś z czego żyć. To jednak nie przejaw troski polityków o swoich wyborców” – podkreślił dr Malinowski.

Źródło: Rzeczpospolita