Obrzydliwość: Morawiecki kazał wypłacić premie za wybory z naszych pieniędzy!

Ujawniona korespondencja Michała Dworczyka jednoznacznie potwierdziła, że 117 osób z Kancelarii Premiera brało aktywny udział w wyborach po stronie PiS. Innymi słowy pracownicy KPRM byli zatrudnieni do działań wyborczych i za to dostali blisko milion złotych premii! Polecenie wypłacenia premii wydał Mateusz Morawiecki.

Finansowanie działalności politycznej z pieniędzy podatników to niegodziwość, której mogli dopuścić się wyłącznie ludzie mali, niemoralni, traktujący państwo jako swoją własność. Kłamca – premier, kolejny kłamca – minister – wykorzystują w bezczelny sposób wykorzystują zasoby Kancelarii Premiera, powołane do zarządzania państwem, do swoich prywatnych gierek.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Milion złotych premii, milionowe wynagrodzenia – ile jeszcze będziemy tolerować okradanie nas? Bo używanie pieniędzy publicznych do partyjnych celów jest okradaniem nas wszystkich, okradaniem państwa! Wróćmy do podstaw: my nie zatrudniamy, jako społeczeństwo, premiera czy jego ministra, żeby nas okłamywali, tylko po to, aby zarządzali państwem. I to zarządzanie ma swoje standardy. Morawiecki i Dworczyk pomylili państwo z prywatnym folwarkiem.

Nie panowie, wy dwaj nie jesteście od tego, żeby przyspawać się do stołków. I odpowiecie za to karnie! Obaj powinniście iść do więzienia. To nie jest jakiś tam zegarek, niewpisany do oświadczenia majątkowego. To jest ordynarne okradanie społeczeństwa z pieniędzy, by przedłużyć trwanie. I za to was społeczeństwo potępia i odsunie was od władzy.