Waldemar Kuczyński zwrócił uwagę na to, że Mateusz Morawiecki najwyraźniej nie rozumie, czym jest inflacja.
Premier najwyraźniej próbuje nas wszystkich przekonać, że wpuszczenie w obieg dodatkowych miliardów złotych, wydrukowanych na polityczne zamówienie, może nas ochronić przed… inflacją.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Pierwszy raz w życiu słyszę, od premiera, byłego bankowca, tezę, że wpompowanie w obieg pieniężny masy wydrukowanych znaków pieniężnych to poduszka, która chroni przed inflacją – pisze Kuczyński, minister prywatyzacji w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.
– Czyli inflacja sobie, a „poduszka” sobie. Otóż nie. „Poduszka” to paliwo inflacji – przypomina premierowi podstawy ekonomii.
Pierwszy raz w życiu słyszę, od premiera, byłego bankowca, tezę, że wpompowanie w obieg pieniężny masy wydrukowanych znaków pieniężnych to poduszka, która chroni przed inflacją. Czyli inflacja sobie, a "poduszka" sobie. Otóż nie. "Poduszka" to paliwo inflacji.
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) August 6, 2021