Michał Dworczyk wie jak sobie dogodzić. W hotelu w Wałbrzychu zorganizował sobie kolację za ponad cztery tysiące złotych, wynika z ujawnionej korespondencji.
Kwota jest szokująca. Biorąc pod uwagę biedę jaka zaczyna panować w Polsce, frykasy za ponad 4 tysiące, którymi zajada się nasza władza za nasze pieniądze może staną jej wreszcie w gardle? Politycy PiS zapewne będą tłumaczyć jak to oni w knajpach o Ojczyznę się martwili, a nawet – dbali. W tych opowieściach będą oczywiście w żywe oczy, przekręcając na opak sens e-maili Dworczyka. Wyraźnie liczą na krótką pamięć Polaków.
Reklamy
Dworczyk sobie nie żałował. Ciekawe co jadł w restauracji Maria, że nabił aż taki rachunek.