PiS, fałszywy obrońca wiary. Kościół po rządach Kaczyńskiego już się nie podniesie

Jarosław Kaczyński doprowadził do największego w historii Polski odpływu wiernych z kościoła katolickiego. Laicyzacja postępuje w tempie niespotykanym od lat a wpływy biskupów i arcybiskupów topnieją niczym lód w letni dzień.

I chociaż hierarchowie cieszą się ułudą władzy a sytuacja jest nieco lepsza dla kościoła w mniejszych miejscowościach, to niedługo księża będą się cieszyć, jeśli do świątyń będzie przychodzić 1% tych osób co kiedyś.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kościół został zniszczony przez Kaczyńskiego i jego ludzi bardzo perfidną metodą. PiS stał się takim fałszywym obrońcą wiary. Ostentacyjne epatowanie ludzi sprawami patriotyzmu i wiary odstraszyło i coraz bardziej odstrasza od kościoła zwykłych Polaków, którzy nie tolerują mieszania polityki i wiary. Fałszywi obrońcy wiary zostali szybko rozpoznani i potępieni przez społeczeństwo.

Dzisiaj kościół jest bogatszy a jednocześnie słabszy niż kiedykolwiek. Stracił młodych, stracił ludzi w średnim wieku, traci seniorów. Doskonale to widać to po malejących wpływach Radia Maryja i Telewizji Trwam. Rydzyk na zamkniętych spotkaniach mówił wprost, że takiego odpływu ludzi nie było nigdy w historii jego tak zwanego dzieła.

Za zniszczenie kościoła księża mogą podziękować Jarosławowi Kaczyńskiemu, który cynicznie ich wykorzystywał. Kościół w Polsce nigdy się nie odbuduje po rządach PiS a kościół, chociaż bogaty kolejnymi terenami, które otrzymuje od państwa, będzie już tylko pustą, smutną skorupką tego co było kiedyś.