Największa afera PiS: Państwo nie jest w stanie rozliczyć sprawy Banasia. Czas na nowe wybory

Polskie państwo nie jest w stanie bezstronnie i rzetelnie wyjaśnić oskarżeń, jakie Marian Banaś skierował wobec Zbigniewa Ziobro i jego ludzi. Zdaniem Banasia doszło do wymuszenia niekorzystnych dla prezesa NIK zeznań w zamian za obietnicę zwolnienia z aresztu lub więzienia.

Dysponuję oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę – oświadczył dzisiaj Marian Banaś. Publicznie stawiam pytanie: ile jest jeszcze takich osób, które zetknęły się z taką propozycją i takich, które nie znalazły w sobie odwagi, aby mnie o tym powiadomić – dodał.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Są to najpoważniejsze oskarżenia, jakie do tej pory postawiono rządowi PiS. Marian Banaś wprost powiedział, że doszło do wymuszania zeznań a więc najpoważniejszego i całkowicie dyskwalifikującego Ziobrę oraz jego ludzi  przestępstwa.

Prokuratura oczywiście zaprzecza, ale moc tych zaprzeczeń jest na dzisiaj żadna.

Najważniejsze są jednak wnioski: Kaczyński nie dopuści do rozliczenia Ziobry, bo to oznacza koniec koalicji i upadek PiS. Dlatego jedynym wyjściem są nowe wybory. Państwo samo się nie oczyści z tej zgnilizny. Kaczyński powinien mieć razem ze swoją partią zakaz kandydowania w nich, podobnie jak Ziobro.

Dzisiaj tylko niezależna i sprawiedliwa komisja śledcza może oczyścić tą stajnię Augiasza.

Oskarżenia Banasia są na tyle poważne, że należy postawić pytanie o działalność całego państwa i jego uwikłania w związki z politykami.

Marian Banaś wystąpi dziś do marszałek Sejmu Elżbiety Witek i wszystkich przewodniczących klubów i kół parlamentarnych z wnioskiem o powołane komisji śledczej do zbadania tej sprawy poinformował prof. Marek Chmaj.