Wyjście Polski z Unii Europejskiej to kwestia miesięcy, nie lat? Tajny plan Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński może formalnie wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej za kilka miesięcy, po przyspieszonych wyborach. Zrobi to decyzją kucharki Przyłębskiej. Co prawda większość prawników uważa, że cały ten TK Przyłebskiej wygląda na nielegalny a jego decyzje nie mają mocy prawnej, ale prezesowi PiS potrzebny jest tylko pretekst. A po co mu wyjście z Unii Europejskiej?

PiS to partia pychy i chciwości. Owa chciwość przejawia się w próbie zawłaszczenia całego państwa przez partię polityczną. Milionowe zarobki poszczególnych działaczy są wystarczająco dużą zachętą do wspierania najgłupszych decyzji prezesa. Wyjście z Unii Europejskiej to zerwanie jakichkolwiek więzów kontrolnych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Drugi powód jest bardziej przyziemny. Polska nie ma pieniędzy, bo Kaczyński je rozdał a jego działacze zmarnowali. Kryzys ekonomiczny dopadnie nasz kraj szybciej, niż się spodziewamy. Potrzebny jest więc “winny”. Kryzysu nie da zrzucić się na lekarzy, pielęgniarki, nauczycieli. Nie można nim obarczyć własnych działaczy. Obarczy się więc Unię. I to dogodny pretekst do Polexitu. Kaczyński może to zrobić dwuetapowo. Zawiesi działanie traktatów, będzie szantażować Unię o pieniądze a potem oskarży o wszystko co najgorsze.

Przygotowania do Polexitu trwają cały czas. W mediach pisowskich odbywa się regularna nagonka. Unia oskarżana jest m.in. o wzrost cen energii. Najnowszy numer Do Rzeczy wprost nawołuje do likwidacji jednej z najważniejszych instytucji europejskich. W sieci trwa atak na wszystko co europejskie. Tak działa Kaczyński.

Wyjście z UE może być kwestią miesięcy. Putin radośnie się uśmiecha.