– Zawsze za stan nastrojów społecznych odpowiada władza – mówił w Polsat News Bartłomiej Sienkiewicz z Platformy Obywatelskiej.

Sienkiewicz mówił o narastającej w polskiej polityce agresji, której dowodem są wypadki z piątku. Do Senatu dotarła bowiem paczka zaadresowana dla prof. Tomasza Grodzkiego. Znajdował się w niej zaś list z pogróżkami i… materiał wybuchowy.

Reklamy

– Wypadałoby, żeby część polityków oblała sobie głowy zimną wodą. Agresja w polskim życiu politycznym, jego brutalizacja jest coraz większa – mówił Sienkiewicz.

– Uruchamiają się osoby chore psychicznie. Mamy do czynienia z atmosferą, która sprzyja tego typy zrachowaniom – dodał poseł opozycji.

Poprzedni artykułMiller celnie uderza w PiS. Co byłoby, gdyby…
Następny artykułCzy jest na sali lekarz? Poseł Zjednoczonej Prawicy przekonuje, że Adam Bodnar… osłabia polskie państwo