PiS jak sanacja. Nie chce oddać ani guzika, a odda nawet gacie

Rzecznik rządu Piotr Müller przekonywał, że w beznadziejnej sprawie Turowa, rząd nie cofnie się na krok. I gotów jest za to zapłacić.

– W związku z tym, to, co możemy robić, to czekać na działania Komisji Europejskiej w tym zakresie. Jeżeli Komisja Europejska będzie chciała ostatecznie, w sposób naszym zdaniem niezgodny z przepisami prawa unijnego potrącić te środki z tych środków, które są przekazywane do budżetu polskiego, to oczywiście zawsze może tak zrobić, natomiast bezpieczeństwo Polaków pod kątem energetycznym jest dla nas najważniejsze – oświadczył Müller.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Rząd jest w stanie ponieść koszt, który zabezpieczy polskie rodziny przed wyłączeniem energii elektrycznej dla kilku milionów ludzi – podkreśla rzecznik gabinetu Mateusza Morawieckiego.

Brzmiało to wszystko pięknie, Müller zapomniał tylko dodać, że rząd nie ma własnych pieniędzy. Zapłacić będziemy więc musieli wszyscy.