PiS na krawędzi politycznej przepaści. Nic ich nie uratuje

Wszystkie sondaże, nawet te robione przez rządowe instytuty, pokazują jedno. PiS zmierza wprost do politycznej przepaści. To już koniec marzeń Kaczyńskiego o władzy. W Polsce władzę przejmą siły demokratyczne. Pytanie tylko czy stanie się to w tym roku, na skutek ujawnienia kolejnych afer PiS, czy w przyszłym, po wyborach.

W Sejmie mówi się, że Kaczyński nie wytrzyma. Już dzisiaj prezes PiS jest kłębkiem nerwów i ma używać silnych leków stabilizujących nastrój. Ma się czego obawiać a strach, który towarzyszył mu całe życie, jest spotęgowany ujawnieniem że służby specjalne PiS włamywały się na telefony polityków opozycji, adwokatów, prokuratorów a nawet dziennikarzy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Prezes PiS sam przyznał, że jego partia stosuje Pegasusa i to przyznanie się do winy przyspieszyło tylko jego upadek. Wkrótce, gdy prokuratura będzie niezależna, będzie udawał że ciężko choruje, by tylko nie stawać przed prokuratorem.

Nic nie uratuje już PiS. To tylko i wyłącznie kwestia czasu. Upadek totalny Kaczyński zawdzięcza samemu sobie. To on zniszczył Polskę marzeń i wdrożył program Polska w ruinie. Tyle że Polacy nie chcą z nim iść do tego piekła.