Brzmi to jak dowcip, ale propaganda PiS nie widzi już własnej śmieszności. Chyba bowiem, nikt nie chce ośmieszyć Morawieckiego? Chociaż w dworskim światku Prawa i Sprawiedliwości wszystko wydaje się możliwe.
Tak czy inaczej, trudno nie uznać za kpinę z Morawieckiego przekonywanie, że odpoczywa kiedy… pracuje. – Z całą pewnością wielu Polaków zadaje sobie pytanie, kiedy i czy w ogóle politycy sprawujący władzę w naszym kraju mają czas na odpoczynek. Jedna z internautek zapytała o to premiera Mateusza Morawieckiego – pisze niemalże z religijnym nabożeństwem dziennikarz prorządowego portalu Polityce.pl.
– Naprawdę bardzo dobrze czuję się, pracując. Mam wrażenie, że wtedy także odpoczywam – odpowiedział premier.
– Ale kiedy przychodzi sobota, niedziela, a zwłaszcza niedziela, to cieszę się, gdy mogę spędzić trochę więcej czasu z moimi dziećmi i tak trochę innym powietrzem pooddychać, odciąć się na chwilę od rzeczywistości, chociaż jest to ciężkie w moim przypadku. No i być po prostu z najbliższymi – dodał szef rządu.
No i proszę samemu sobie odpowiedzieć, czy propagandziści PiS nie czują już własnej śmieszności, czy też ktoś celowo stara się ośmieszyć Morawieckiego?