Znany politolog, prof. Antoni Dudek przekonuje, że inflacja może pogrążyć PiS. Partia Kaczyńskiego straciła nad nią kontrolę do tego stopnia, że Kaczyński po prostu boi się poruszać tego tematu.
– Myślę, że temat inflacji nie jest podejmowany, ponieważ recepty, które są powszechnie znane i w przeszłości służyły do ograniczania inflacji są, z punktu widzenia polityki PiS-u, samobójcze – zauważa prof. Dudek.
– Rządzący mają wpływ na ograniczenie popytu wewnętrznego, ale musiałby się wycofać np. z czternastej emerytury, która napędza inflację. Tymczasem prezes Kaczyński idzie dokładnie w drugą stronę, nie tylko mówi, że w tym roku będzie czternasta emerytura, ale zapowiada, że będzie to świadczenie coroczne. Takie działania to gaszenie inflacyjnego pożaru benzyną. Dlaczego PiS to robi? Bo boi się przegrać wybory – przypomina politolog.
Najwyraźniej jednak Polacy tym razem nie dadzą się oszukać PiS. Z badań opinii wynika jednoznacznie, że aż 34 proc. badanych jest przekonanych (i słusznie!) że za skandalicznie wysoką inflacje w Polsce odpowiada PiS. Nie zaś, jak przekonuje premier Morawiecki tajemnicza „putinflacja”.