Kaczyński boi się inflacji. Bo może przegrać wybory

Fot. Internet
Fot. Internet

Znany politolog, prof. Antoni Dudek przekonuje, że inflacja może pogrążyć PiS. Partia Kaczyńskiego straciła nad nią kontrolę do tego stopnia, że Kaczyński po prostu boi się poruszać tego tematu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Myślę, że temat inflacji nie jest podejmowany, ponieważ recepty, które są powszechnie znane i w przeszłości służyły do ograniczania inflacji są, z punktu widzenia polityki PiS-u, samobójcze – zauważa prof. Dudek.

– Rządzący mają wpływ na ograniczenie popytu wewnętrznego, ale musiałby się wycofać np. z czternastej emerytury, która napędza inflację. Tymczasem prezes Kaczyński idzie dokładnie w drugą stronę, nie tylko mówi, że w tym roku będzie czternasta emerytura, ale zapowiada, że będzie to świadczenie coroczne. Takie działania to gaszenie inflacyjnego pożaru benzyną. Dlaczego PiS to robi? Bo boi się przegrać wybory – przypomina politolog.

Najwyraźniej jednak Polacy tym razem nie dadzą się oszukać PiS. Z badań opinii wynika jednoznacznie, że aż 34 proc. badanych jest przekonanych (i słusznie!) że za skandalicznie wysoką inflacje w Polsce odpowiada PiS. Nie zaś, jak przekonuje premier Morawiecki tajemnicza „putinflacja”.