Bezczelność Morawieckiego. Namawia Polaków na „oszczędności”

Szef rządu PiS słynie z prywatnej zamożności, liczonej w milionach złotych. Tym bardziej fałszywie zabrzmiały jego słowa, sugerujące że Polacy powinni zacząć oszczędzać.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Nasz dług publiczny wynosi nieco ponad 50 procent do PKB. Przypomnę, że włoski czy belgijski to grubo ponad 100 procent do PKB. A więc to nasze 50 procent to niemal dwa razy mniej niż średnia unijna – powiedział Morawiecki.

– To wynik, który lokuje nas w sąsiedztwie Holandii, o której się mówi, że należy do grupy państw oszczędnych. Może czas najwyższy, żebyśmy zaczęli reklamować w Unii Europejskiej hasło oszczędny jak Polak – dodał.

W zasadzie nic nie mamy przeciwko oszczędnościom. Ale może najpierw zacząć od rządu? Ot, tak na początek odwołać niepotrzebnych ministrów, rozgonić partyjnych nominatów…