Tyszkiewicz o katastrofie na Odrze: Jest mi wstyd za państwo

Senator Wadim Tyszkiewicz stawia zasadne pytania w związku z ekologiczną tragedią, jaka rozgrywa się na Odrze. My zaś możemy jedynie być jej bezsilnymi świadkami.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Czy zrzuty wody na podstawie zezwoleń wodno-prawnych były kontrolowane? Czy wodę, tzw. solankę, zrzucało w tym czasie KGHM, a jeśli tak, to w jakiej ilości i o jakich parametrach? Czy w śląskich kopalniach zwiększono wydobycie węgla w ostatnim czasie, a jeśli tak, to czy był zwiększony zrzut wód pokopalnianych do Odry? – pyta się Tyszkiewicz.

– dlaczego tak późno poderwano do działania Straż Pożarną i Wojsko Polskie? Dlaczego nie stawiano zapór, choćby chroniąc dorzecza czy odnogi Starej Odry? – dodaje senator.- Dlaczego nie powiadomiono mieszkańców nadodrzańskich gmin o zagrożeniu?

Tyle tylko że na te pytania odpowiedzi nie słychać. Rząd nabrał bowiem wody w usta i udaje, że nic się nie stało.

Źródło: NaTemat.pl