Po co PiS kryzys w stosunkach z Niemcami? Zwłaszcza w obliczu wojny na Ukrainie?

Mimo że na Ukrainie trawa ciągle wojna z Rosją, PiS zdaje się wcale nie przejmować, jakie konsekwencje dla Polski może mieć ten konflikt. W zamian za to, w imię partyjnych interesów, chce wywołać kryzys w relacjach z Niemcami. Mimo że akurat teraz Zachód musi być zjednoczony jak nigdy wcześniej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Gdy Europa skupia się na najgorszym dyplomatycznym i militarnym kryzysie ostatnich dekad, Polski rząd skupia się na… wywołaniu nowego kryzysu z Niemcami, domagając się absurdalnych reparacji za II wojnę światową, bo podsycanie poczucia krzywdy wyborców ma dla nich większe znaczenie niż wojna na Ukrainie – zauważyła Anne Applebaum.

Sprawa reparacji jest oczywiście ważna dla Polaków. Wyciąganie tego tematu jednak teraz, to przejaw czystej politycznej głupoty. I całkowitego lekceważenia polskiego interesu narodowego.

A może zresztą nie tylko głupoty, kto wie…?