Księża alarmują: w kościołach brakuje ludzi. Zaczęły się msze bez wiernych

Widać to wszędzie. W dużych miastach i mniejszych miejscowościach, na wsi. Kościoły są coraz bardziej puste. Efekt PiS działa – Kaczyński odstrasza wiernych od świątyń. Zdarza się, że msze odbywają się bez udziału ludzi. Jest tylko ksiądz, przemawiający do pustych ław. Takiej sytuacji nie mieliśmy po II wojnie światowej nigdy. Kaczyński dokonał niemożliwego – zniszczył wiarę.

I nie jest to przypadek. Sojusz tronu z ołtarzem okazał się dla tego drugiego śmiertelny. Ludzie zobaczyli fałsz, obłudę i zakłamanie hierarchów, odwrócili się od kościoła instytucjonalnego. Nie ma on już dla większości Polaków żadnego znaczenia. Jeszcze odbywają się śluby, jeszcze zarządzanie cmentarzami przez księży działa, ale to jest koniec.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Koniec definitywny i zły dla kościoła. Winny jest Jarosław Kaczyński. To on pochwalał i zachęcał do używania kościoła do polityki. Zabrał kościołowi wszystko, zostawił go samego. A w czasach niepewności mogła to być ostoja normalności i wiary. Nie jest. Nie będzie już nigdy. Kościół zmierza do modelu irlandzkiego.

Hierarchowie jeszcze pasą się tłustymi daniami, jeszcze liczą swoje miliony. Ostatnie pokolenie, po którym nie będzie żadnego kościoła. Kaczyński przerabia świątynie na miejsca pustki.