
Stanisław Gawłowski, senator PO, nie może się doczekać zwrotu naczyń, które jak się okazało nielegalnie skonfiskowały mu służby PiS. W tej sprawie są już postanowienia sądów, ale prokuratura nadal nie jest w stanie zwrócić zagrabionego mienia.
Zbigniew Ziobro uczynił najwyraźniej ze zwrotu porcelany sprawę polityczną. Oddanie czegoś senatorowi opozycji nie mieści mu się w głowie czy chce taniej sensacji? Nie wiadomo, bo minister milczy (zapewne pogrążony w walce o swój stołek). Jednak cała sprawa to tak naprawdę jedna wielka żenująca wpadka prokuratury i pisowskich służb.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ataki na opozycję w wykonaniu władzy to domena putinowskiej Rosji ale jak widać Kaczyński i Ziobro nie postępują inaczej.
Żądam publicznie: @PK_GOV_PL przegraliście, oddajcie moją porcelanę‼️Bezprawnie przetrzymujecie moją własność, jest prawomocne postanowienie, kompromitujcie siebie i urząd, który reprezentujecie. Jacy z was prawnicy skoro sąd musi was pouczać⤵️?#aferyPiS #podłazmiana pic.twitter.com/eHJz9iTZT3
— Stanisław Gawłowski (@StGawlowski) November 15, 2022