Poseł PiS odleciał. Przez Tuska nie byłoby jajek?

Dzisiejsza konferencja prasowa Daniela Milewskiego z PiS już zaczęła żyć własnym życiem. Poseł Prawa i Sprawiedliwości odleciał bowiem na niej zupełnie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Winnym inflacji w całej Europie jest Władimir Putin i to rozumieją Polacy w zdecydowanej większości, to jest zrozumiałe w całej Europie, tego nie rozumie albo nie chce rozumieć, albo udaje, że nie rozumie Donald Tusk – powiedział podczas konferencji prasowej – zaczął poważnie Milewski. Powielając tezy partyjnej propagandy. Ale potem dodał coś „od siebie”.

Zaczął przekonywać, że gdyby Donald Tusk dziś był premierem, to „nie dyskutowalibyśmy o tym jakie będą ceny, tylko o tym, że siedzielibyśmy w zimnych mieszkaniach, ponieważ nie byłoby gazu”. To jednak nie wszystko, bo „w sklepach jajek nie byłoby w ogóle, bo nie byłoby czym ogrzać kurników”.

Z chęcią byśmy usłyszeli, co jeszcze poseł Milewski miałby do powiedzenia. Może coś o krowach, które by mleko dawać, gdyby Tusk był teraz premierem?