„Takiego prymitywa nie było od czasów PRL”. Zdecydowane słowa o Czarnku

– Wasi europosłowie, Biedroń, nie Biedroń, Róża von Thun coś tam po niemiecku, codziennie namiętnie kłamali na temat Polski i Polaków. A wy dzisiaj mówicie, że jest jakaś dziejowa chwila? – pytał się kilka dni temu w Sejmie Przemysław Czarnek. Takiej reakcji jednak się nie spodziewał.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Minister edukacji wyśmiewający się z niemieckiego nazwiska europosłanki – Świetny przykład dla młodzieży. Mnie też pan odbierze prawo do wypowiedzi z powodu nazwiska? – zapytała się Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.

– Panie Czarnek, nazywam się Luft i nie życzę sobie tych prostackich żartów z niemieckich nazwisk Polaków, jak Thun. Pośmiej się pan z Piotra Müllera, Łukasza Schreibera, Małgorzaty Wassermann, odważniaku. Takiego chama i prymitywa na stanowisku nie było od czasów PRL – napisał z kolei Krzysztof  Luft, rzecznik rządu AWS.

Dobrze, że ktoś to wreszcie otwarcie powiedział.