Policja stała się formacją, która łamie prawo. Ale wkrótce bezkarności położymy kres!

Policja pod rządami PiS często łamie prawo i nie potrafi przyznać się do błędów ani usunąć funkcjonariuszy, którzy dopuścili się złamania przepisów. Dotyczy to zarówno szeregowych funkcjonariuszy jak i komendanta głównego. Teraz do długiej listy przestępstw i naruszeń prawa przed mundurowych dochodzi tchórzostwo. Policja boi się ujawnić… kto prowadzi jej kontro na Twitterze.

A poszło o sprawę senatora Brejzy, który opublikował informację o wypadku z granatnikiem, przemyconym z Ukrainy przez Jarosława Szymczyka. Komendant Główny Policji bawił się przemyconą bronią w swoim gabinecie i naraził na utratę zdrowia i życia wielu funkcjonariuszy oraz osoby postronne, w tym dzieci z pobliskiego przedszkola.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tchórze z policji nie chcą ujawnić, który z nich zaatakował Brejzę, jednak senator zapowiada, że i tak dowie się który to mundurowy stał za atakiem na niego. Może się okazać, że konto na Twitterze policji obsługuje na zlecanie jakiś hejter z PiS…

Policja po raz kolejny łamie przy tym prawo – nie może odmówić senatorowi informacji. Tchórzostwo to jedno, ale łamanie ustaw to już sprawa dużo poważniejsza. Mamy dla pisowskich funkcjonariuszy złą wiadomość – te przestępstwa i wykroczenia nie przedawniają się…