Morawiecki wzywa do polexitu? Jak inaczej zrozumieć te słowa?

Podczas dzisiejszej konwencji PiS „Wolni Polacy wobec zmian traktatowych Unii Europejskiej” głos zabrał Mateusz Morawiecki. Najwyraźniej na czas wrócił z Budapesztu, gdzie uczestniczył w spotkaniu skrajnej prawicy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W Warszawie były premier zapewniał o swoim… patriotyzmie. – Kiedy rządziliśmy, to mimo wszystkich błędów rozwijaliśmy się najszybciej w historii Polski przez te ostatnie lata – stwierdził Morawiecki.

– Państwa, które zachowały swoją walutę, rozwijają się szybciej od tych, które weszły do strefy euro. Tam rozwijają się tylko te, którym euro jest na rękę ze względu na ich poziom rozwoju. Nasz rozwój oparty jest o polską złotówkę i niech tak zostanie – mówił dalej polityk PiS. – Jeśli nie chcemy stracić naszej siły gospodarczej, która była paliwem przez ostatnich 35 lat, to musimy przeciwstawić się tym pętom, które wiążą nogi naszym przedsiębiorcom – mówi.

A przecież partyjna propaganda PiS od dawna głosi, że to UE „wiąże nogi naszym przedsiębiorcom”. I wyznawcy PiS są co do tego przekonani. Wychodzi więc na to, że Morawiecki świadomie mówi już o wyjściu Polski z Unii Europejskiej.