Radosław Sikorski ma oczywiście rację: zachowanie PiS i członków rządu, kiedy już wiedzieli, że Rosja napadnie na Ukrainę, a spotkali się w Warszawie ze zwolennikami Putina powinno być wyjaśnione. Oczywiście, że daje do myślenia – o co w ogóle ta burza? – pyta Eliza Michalik.
Pisowska propaganda zawyła z rozpaczy, gdy Radosław Sikorski przypomniał, że Kaczyński i Morawiecki spotykali się z ludźmi, którzy są przyjaciółmi Putina. Le Pen, Salvivni i oczywiście Orban to najbliżsi sojusznicy Putina.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Symetryści i ich akolici dostali polecenie atakowania Sikorskiego to wykonali, za to im płacą – komentują internauci.