Nerwy Pereiry. Pisowski propagandzista nie może przeżyć, że o Obajtku głośno w sieci

Samuel Pereira prawdopodobnie bardzo by chciał, żeby temat Obajtka i krwawej ropy kupowanej przez Orlen od Putina nigdy nie ujrzał światła dziennego. Prawdopodobnie chciałby również, żeby ludzie nie dowiedzieli się o tym, iż PiS kłamał, mówiąc że wstrzymuje zakupy polskiej ropy. Z całą pewnością marzenia pisowskiego marnego propagandzisty się nie spełnią.

Akcja informacyjna, która została zapoczątkowana przez Romana Giertycha, ma milionowe zasięgi. Temat Obajtka i Orlenu jest numerem jeden w sieci i nic nie jest w stanie tego przebić. PiS próbuje wszystko: aresztowania, ataki na Tuska, odwracanie kota ogonem, modły – nic nie działa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Pereira narzeka więc publicznie, że pisowska propaganda zawodzi i uderza sam w siebie. Nie jest w stanie nic wymyśleć. Bo najbardziej wymyślne kłamstwo pisowskie zawsze ulegnie gdy pojawia się prawda. Prawda zwycięży, PiS przegra.

A Pereira? Może nadal będzie chował się w wannie?