Dziwne strachy Brudzińskiego: „Boimy się Polaków”

Ten wywiad w tygodniku „Sieci” będzie się długo ciągną za Joachimem Brudzińskim. Bliski współpracownik Kaczyńskiego przyznał bowiem, że w jego partia „boi się Polaków”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Powtarzamy sobie każdego dnia: pokora i praca. Mamy z kim przegrać. Nic nie jest dane raz na zawsze. My nie boimy się TVN, Michnika, Tuska, my boimy się Polaków. To oni mogą nas odsunąć od władzy – mówił Brudziński. Najwyraźniej nie zdając sobie sprawy ze znaczenia swoich słów.

Przy okazji jednak, Brudziński nie zapomniał o tym, by zaatakować Platformę Obywatelską. Zgodnie z linią partyjnej propagandy zarzucając jej… proniemieckość.

– W przestrzeni publicznej często pada mocne określenie „ruskie onuce” i jest prawdą, że musimy bardzo uważać na wpływy rosyjskie, bo to te słowa oznaczają. Widzimy bezpośrednią barbarzyńską agresję ze Wschodu na Ukrainę, słyszymy groźby pod adresem także Polski, mierzymy się z atakami hybrydowymi. Nie możemy jednak nie dostrzegać, że jest też w Polsce partia „niemieckich onuc”. Ona jest, działa, ma swoje cele… – opowiadał europoseł PiS.

Faktycznie, jeśli Prawo i Sprawiedliwość tylko tyle ma do powiedzenia Polakom, to powinno się już ich bać. Odsunięcie od władzy jest już bowiem nieuchronne.