Mocne słowa Tuska. „Rządzą nami idioci czy złodzieje?”

Nieograniczony, bezcłowy import ziarna z Ukrainy, to jeden z największych skandali rządów PiS. W widowiskowy sposób rząd po prostu „zapomniał” o polskich rolnikach. Na dodatek ukraińskie zborze często niespełna wymogów jakościowych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– „Najgorszy syf wjeżdża do naszego kraj, a rząd bezradnie przygląda się tej patologii”. To słowa jednego z rolników, cytowane przez Tygodnik Rolniczy. A teraz szefowa Izby Zbożowo-Paszowej: „to zboże w końcu wyjdzie z tych wagonów i przyjdzie do nas. Tam się mógł rozwinąć robak i się rozwinął, różne bakterie i grzyby”. To słowa o zbożu, które płynie od miesięcy z Ukrainy do Polski. Miało pomóc Ukrainie, miało ratować głodujących w Afryce, a tak naprawdę rujnuje polskich rolników i powoduje, że wszyscy zastanawiamy się, z jakiej mąki robiony jest polski chleb – stwierdził Donald Tusk w filmie poświęconym kryzysowi zbożowemu.

– Ostrzegałem już w czerwcu, razem z polskimi rolnikami. Mówiłem że tak się stanie. Kaczyński zareagował na to słowami: Tusk stoi po złej stronie. A Morawiecki powiedział: to jest ruska propaganda. Przez ostatnie miesiące udawali że coś robią, a nie zrobili nic. Poza jednym – zarobili pieniądze. Polacy dyskutują czy rządzą nami idioci czy złodzieje. Wygląda na to, że jedno i drugie – mówił lider opozycji.

Coś jednak do rządu dotarło, skoro Morawiecki zwołał w sprawie ukraińskiego zboża sztab kryzysowy. Działanie premiera przypomina stary dowcip z czasów PRL. „Co się zbiera najpierw, jeśli na polu są jeszcze ziemniaki i buraki, a spadnie śnieg? Oczywiście, że komitet partii”. Obrazek wypisz, wymaluj, z czasów rządów PiS.