Naiwność Kaczyńskiego: komisja do spraw zbadania rosyjskich wpływów nie pomoże, ale pogrąży PiS

Jarosław Kaczyński ma coraz większe kłopoty ze zrozumieniem rzeczywistości. Podniecenie w PiS, wywołane faktem uchwalenia ustawy w Sejmie o komisji, która ma uderzyć w opozycje nie ma żadnych podstaw faktycznych. Wygląda to trochę tak, jakby Kaczyński i jego polityczni pomagierzy wpadli w zbiorową halucynację.

Donald Tusk już dzisiaj wygrał wybory, ponieważ PiS nie jest w stanie przeciwstawić mu ani jednego poważnego kontrkandydata, ani jednej poważnej propozycji programowej. Kaczyński sięgnął więc po swoją ulubioną, ale wyjątkowo nieskuteczną „broń” polityczną, komisję śledczą. Prezes PiS wyobraża sobie, że do wyborów będzie atakował Tuska oraz innych liderów partii opozycyjnych. To pomysł nie tylko głupi ale przede wszystkim nieskuteczny.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


PiS nie jest w stanie wykreować żadnych emocji przy pomocy owej komisji. Połączone siły TVP i innych propagandzistów władzy nie zmienią problemów, z którymi boryka się Polska: bieda, drożyzna, inflacja, brak pieniędzy, zapaść na wsi – to są realne problemy Polaków. Igrzyska, które zaplanował Kaczyński nic nie zmienią.

Co więcej, komisja która ma badać rzekome rosyjskie wpływy w Polsce może bardzo szybko odkryć powiązania PiS z Putinem a wtedy będzie po Kaczyńskim.