Mateusz Morawiecki leci na posiedzenie Rady Europy. Zamiast zając się sprawami poważnymi, realizuje kolejny wyborczy plan uknuty na Nowogrodzkiej. Nie zadziałały obietnice, nie zadziałało rozdawanie pieniędzy, rozpoczęto więc realizację działań zwiększających strach w Polsce. I znowu będzie porażka!
Co wymyślili marni stratedzy w sztabie wyborczym PiS? Otóż wymyślili, niemądrze, że skoro obietnice i nie pieniądze nie działają, to zacznie się pompowanie spirali strachu. Po to Kaczyński wyskoczył jak marny hochsztapler z rzekomym zagrożeniem grupą Wagnera (zlokalizowaną kilkaset kilometrów od polskiej granicy) i po to dzisiaj rano premier kłamca Morawiecki opowiadał bajki przed wylotem na posiedzenie Rady Europy.
Morawiecki nie ma żadnego planu, tylko przygotowany scenariusz opowieści o wielkim zagrożeniu. Cel? Ma już przygotowane medialne komentarze o odpowiedzialności, mężu stanu i obrońcy Europy. Tak drodzy państwo wygląda narracja PiS na najbliższe dni. A że nie chwili i się nie uda? To wymyślą inną. Kolejną bzdurę.
PiS zmienia narrację co kilka dni bo nic nie chwyta. Kaczyński od wielu tygodni jest jedną wielką porażką. Cóż…