Czy Kaczyński poprosi Łukaszenkę o prowokację na granicy?

 

Czy Kaczyński byłby zdolny poprosić Łukaszenkę o zorganizowanie jakiejś prowokacji na granicy, aby ułatwić przełożenie w Polsce wyborów lub skierować uwagę na „obronę” granic? Nie miejscie wątpliwości, że tak. On jest gotowy na wszystko byle nie oddać władzy – pisze znany adwokat.

– Oni stworzą taką sytuację medialnie, lub postawią kilku krewkich narodowców na granicy, rzucą kilka kamieni, tamci odrzuca kilka kamieni i mini afera gotowa, w sam raz żeby wprowadzić na miesiąc stan wyjątkowy – komentuje to jeden z internautów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Plan Kaczyńskiego ma jednak jedną, bardzo istotną wadę: ludzie już nie nabierają się na propagandę PiS.