UJAWNIAMY: Pisowski system kontroli mediów i sondaży

Obdzwonieni i zapłacone sondażownie mają utrzymywać dziennikarzy i komentatorów politycznych a za nimi społeczeństwo w przekonaniu, że PiS ma duże poparcie społeczne. Nie udało się przekupić wszystkich i to powoduje, że w wizerunku, który stara się konstruować partia władzy pojawia się mnóstwo rys. Ale to właśnie takimi metodami oni próbują wygrać.

Najlepszym przykładem przekazu, sterowanego przez PiS, jest fałszywa teza o teflonowej, odpornej na kryzysy partii. W rzeczywistości nie ma żadnego teflonu, a jedynie medialna osłona, która spełnia trzy funkcje:

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


  • nie pisania o aferach,
  • bagatelizowania afer,
  •  przykrywania afer,

Innymi słowy mówiąc PiS starał się wstrzyknąć do mediów jad, który ma neutralizować medialną krytykę, co jest zresztą przestępstwem, zagrożonym wieloletnim więzieniem. Uzupełnieniem systemu są zapłacone sondażownie, który publikują nieprawdziwe (napompowane sondaże). Mają one inny cel – kreować nieprawdziwy obraz partii władzy, wygładzać spadki.

A tymczasem uśredniając te nieliczne niezależne sondaże można powiedzieć, że obecnie największym realnie poparciem cieszy się Donald Tusk i Koalicja Obywatelska, 33% i więcej na drugim miejscu z dużo gorszym wynikiem, oscylującym wokół 25% jest PiS, na trzecim PSL, który mocno zyskuje choćby na wsi, z poparciem rzędu 10%, podobnie Lewica (10%), dalej Konfederacja (8%). Są to wyniku uśrednione, ale kluczowa jest tendencja.

Podczas gdy PSL, PO, Lewicy rośnie, PiS spada. Spada ciągle, chociaż po osiągnięciu 25% spadek nieco zwolnił, przynajmniej na razie. Jednak Kaczyński wie, że to jest koniec, bo nic nie zbuduje.

Pisowski system kontroli mediów i sondaży przestał działać, zasłona spadła – coraz więcej wiadomo o obdzwonionych a we wrześniu będziemy świadkami upadku kilku głośnych nazwisk z tego środowiska. Już dzisiaj wiadomo, że co najmniej trzy sondażownie są zamieszanie w kolaborację z władzą.

To koniec, Jarosławie.