[Counter-Box id="1"]

Od ośmiu lat propaganda PiS wbija do głowy, że demokratyczna opozycja to „zdrajcy” chodzący na pasku Niemiec i… Rosji. I nikogo na Nowogrodzkiej nie interesuje to, że jest to pozbawione sensu. Liczy się tylko to, że wśród zagorzałych zwolenników Kaczyńskiego narasta chęć „rozwiązania” sprawy.

Reklamy

– Jarosław Kaczyński. Naczelny hejter Rzeczypospolitej Polskiej. Nic innego nie robi, tylko wyklucza z narodowej wspólnoty kolejne jednostki i grupy jako antypolskie, zdradzieckie, niemieckie. Pluje nienawiścią. Zaraża nią swoich wyznawców. Rozchodzi się ona jak wirus. A jego akolici starają się dotrzymać mu kroku. Ile już było tych nieakceptowalnych w porządku demokratycznym słów i czynów! – pisze Karolina Lewicka na łamach portalu NaTemat.

– Czy mord na jakimś przedstawicielu opozycji to byłby w trakcie kampanii wyborczej problem dla PiS-u? W żadnym razie. Bo to, zdaniem PiS-u, nie byłaby wina PiS-u. Winna byłaby ofiara, szerzej opozycja, która zdecydowała się być antypolska i poniosła tego konsekwencje – dodaje Lewicka.

W takiej atmosferze nie może nas dziwić pobicie (w miejscu publicznym) posła Borysa Budki. Czy też dzisiejszy atak na posłankę Martę Wcisło w Opolu Lubelskim.

– Zostałam napadnięta przez nieznanego człowieka, który rzucił się na mnie z rękami, zaczął mnie szarpać i grozić. Mówił, że takich jak powinno się wybić. Zgłosiłam to na policję, ale zobaczcie do czego prowadzi szczucie i agresja. No jak tak można – mówi posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Poprzedni artykułKaczyński spróbował zakpić z nazwiska. Riposta go powaliła [VIDEO]
Następny artykułMocne słowa: PiS napluł wszystkim w twarz