Zdrajca Duda? Prezydent bardziej boi się własnej partii niż Polaków!!!

Nie cichną echa decyzji Andrzeja Dudy, by powierzyć misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Mimo że PiS wybory przegrał w sposób jednoznaczny. I nie ma także chętnych dla utworzenia koalicji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Powierzenie misji tworzenia rządu Morawieckiemu przedłuża czas powstania gabinetu Tuska. Nie mniej nie można było spodziewać się innej decyzji Dudy skoro Tusk w kampanii wyborczej był przedstawiany przez PiS jako wcielenia zła i sługa Berlina oraz Moskwy – zauważa Leszek Miller.

– Nikt by mu tego nie wybaczył, ani partia z której się wywodzi, ani jego elektorat, który dał mu dwie prezydenckie kadencje. Taka decyzja ze strony Dudy byłaby traktowana jako polityczna zdrada, a tym samym zamknięcie jakichkolwiek szans na ewentualne przywództwo w PiS – dodaje były premier.

Po prostu dla urzędującego prezydenta najważniejsza jest opinia partyjnych kolegów. Dba o nią bardziej, niż o zdanie Polaków.