Fatalny koniec rządów PiS. Tak źle to nigdy nie było

Wszystko wskazuje na to, że minione dwa tygodnie, przez jakie PiS udaje że rządu, będą należały do najgorszych w całej tej pożałowania godnej historii. – To zakończenie wypada w jeszcze gorszym stylu, niż nawet najgorsze miesiące rządów tej partii – zauważa Michał Szułdrzyński na łamach „Rzeczpospolitej”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Przedstawienie z raportem komisji badającej rosyjskie wpływy w Polsce doskonale to pokazuje. Z jednej strony członkowie komisji, na chwilę przed głosowaniem w Sejmie, podczas którego zostali odwołani przez nową większość, z poważnymi minami orzekli, że ich zdaniem Donald Tusk, Bartłomiej Sienkiewicz, Tomasz Siemoniak czy Radosław Sikorski nie powinni pełnić żadnych funkcji państwowych związanych z jego bezpieczeństwem – przypomina dziennikarz.

– Z drugiej nawet otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy, który był wielkim entuzjastą powołania tej komisji, obwieszcza, że jeśli Sejm przegłosuje wotum zaufania dla Donalda Tuska, nie będzie zwlekał z przyjęciem od niego przyrzeczenia. Choć pechowo może się złożyć tak, że wypadnie to akurat 13 grudnia – dodaje.

Ale obserwując te wszystkie złośliwostki pamiętajmy, że to już koniec. PiS władzę traci nieodwołalnie. I Kaczyński nic tu nie może zrobić.