Układ Obajtka w Ministerstwie Klimatu. Pracowniczka Orlenu ministrem

Daniel Obajtek chce, aby do 11 grudnia podpisane zostały decyzje dotyczące jego projektu elektrowni atomowej na Pomorzu. Wcześniej o jego sprawy miała dbać poprzednia minister klimatu, dzisiaj jest tam jej koleżanka.

Anna Moskwa, która była ministrem klimatu, przyszła do ministerstwa z Orlenu. Jej zadanie? Pilnowanie interesów Obajtka. Aktywność Moskwy jako ministra wymaga bardzo szczegółowego audytu. Prezes Orlenu nie do końca był zadowolony z postępów, ponieważ Moskwa rzuciła się też w wir walki politycznej, próbowując wywalczyć sobie miejsce na listach PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Gdy tworzono nowy rząd, Moskwa wstawiła na ministra swoją koleżankę z Orlenu, Annę Łukaszewską-Trzeciakowską. Ma jeszcze kilka dni by podpisać Obajtkowi odpowiednie zgody. Dlaczego to takie ważne? Bo Obajtek zyska bezpieczną przystań, będzie mógł zająć się “inwestycjami” w atomówkę w ramach prywatnej firmy z najbogatszym Polakiem. Zapewne ma tam obiecane miejsce i będzie to przystań dla wszystkich ministrów pisowskich i wielu innych osób. Mowa o miliardach złotych, które już poszły na budowę.

Sama elektrownia atomowa jest oczywiście potrzebna, ale tutaj była tworzona po pisowsku i dlatego warto zbadać wątki osobiste, finansowe i kwestie nieruchomości pod elektrownię. Innym problemem jest lokalizacja nad morzem, nieoptymalna z punktu widzenia energetyki…