Kaczyński ściąga haracz z europosłów PiS! „Zażądał ode mnie 12 z 18 tys. euro”

Haracz plus.

Marek Migalski, były już europoseł PiS, wyjawił mechanizm haraczowania polityków przez herszta partii. W rozmowie z Onetem Migalski wyznał, że Jarosław Kaczyński żądał od niego 2/3 jego uposażenia na biuro.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Z tego właśnie wyniknął mój spór z Jarosławem Kaczyńskim. W 2009 roku europosłowi na biuro przysługiwało 18 tys. euro. Przed elekcją nie miałem świadomości, że gdy zostanę wybrany, lider mojej partii zażąda ode mnie 12 z 18 tysięcy na potrzeby partyjne – wskazał Migalski.

– Za pozostałe 6 tysięcy miałem zatrudnić takich ludzi, jakich chciałbym. Brukselski asystent kosztuje mniej więcej 3 tys. euro. Powiedziałem wtedy, że nie mogę rozpocząć mojej kariery od złamania obietnic wyborczych i zdradzenia ludzi, którym je składałem – dodał.

Migalski przypomniał, że Kaczyński pierwszy raz powiedział mu, że usunie go z delegacji PiS w ECR, gdy europoseł zapowiedział, że nie zatrudni ludzi z PiS.

Co ciekawe, Migalski zdradził, że wielu innych europosłów PiS szło na współpracę. Przypomniał, że „Ryszard Legutko miał 19 asystentów i na pytanie ilu ich ma, nie był w stanie odpowiedzieć i wymienić ich nazwisk prawdopodobnie dlatego, że części z nich po prostu w życiu na oczy nie widział”.

Migalski dodał, że „ci ludzie nie pracowali dla niego, ale dla PiS”. Sam proceder nazwał haraczem.

Przypomnijmy, że pupilem wspomnianego Ryszarda Legutko jest obecny wicenaczelny „Rzeczpospolitej” Michał Szułdrzyński. Szułdrzyński, którego Legutko był promotorem pracy magisterskiej, wpłacał nawet pieniądze na kampanię PiS, a gdy partia zdobyła kontrolę nad państwowymi mediami trafił do TVP, a następnie do wówczas państwowej „Rzeczpospolitej”.

Wcześniej pracował w należącym do Tomasza Sakiewicza miesięczniku „Gazety Polskiej” – „Nowe Państwo”.