Kaczyński nie śpi już od wczoraj spokojnie. Agencja Budzenia Wczesnoporannego czuwa

Szósta rano to pora, gdy Jarosław Kaczyński chrapie w pełni. Nie lubi gdy się go budzi z rana, dlatego nie mógłby być ministrem obrony w tych trudnych czasach. Nienawidzi, gdy trzeba przyjść wcześniej do Sejmu, dlatego Hołownia zawsze o nim pamięta i urządza poranne posiedzenia.

Ale sen Kaczyńskiego od wczoraj już nie taki pewny siebie. Donald Tusk wie, jak dokuczyć prezesowi PiS i teraz codziennie będzie odpalał jakąś ciekawostkę. Szef PO zamierza bowiem zrealizować bowiem obietnicę rozliczeń i robi to nadzwyczaj skutecznie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Obawy o swój poranny sen mieli dzisiaj choćby członkowie Solidarnej Polski a i wielu pisowców spać jakoś nie może, bo kaskę się brało z Funduszu Sprawiedliwości, niesprawiedliwie tak nazwanego.

Biedny Kaczyński, mógłby ktoś powiedzieć, ale tu się nie ma co litować. Tu trzeba jak najszybciej na przesłuchania i do więzienia. Polityka nie może polegać na oszustwie.